piątek, 16 listopada 2018

Nowa wataha, a ja już mam problemy - Lupo

- Puść mnie, jeśli nie chcesz problemów-powiedział do mnie wilk. Wiatr zawiał, a słońce zaszło za góry. Wiedziałem, że coś tu nie gra. Po chwili zerknąłem na pana „Puść mnie” Jego oczy błyszczały krwistą czerwienią. Zmieniłem się w smugę ale czułem, że on mnie widział. Panikowałem ale w środku. Odmieniłem się bo wiedziałem, że i tak smuga nic mi nie da.
- Hello little wolf. - powiedział demonicznym głosem, po czym się przeteleportował.
- O cię panie. - powiedziałem. Jestem nowy w watasze, a już takie rzeczy. Kurde chyba już muszę planować przeprowadzkę. Szybko i cicho pomknąłem między drzewami do mego domciu, Szybko otworzyłem drzwi i wbiegłem po schodach. Zacząłem rozglądać się po księgach. O mam. Wystawiłem skrzydła oraz podleciałem do góry. Wyjąłem wielgaśna księgę. Zniosłem ją na dół. Wyjąłem pióro i zacząłem bazgrać tam rysunek tego wilka. No wiecie. Mam spis i wygląd wszystkich wilków, które znam. Potem napisałem tam trochę o wyglądzie. Gdy skończyłem poczułem coś na moim ramieniu. ... Czyli dałeś się sprać jakiemuś wilkowi. Jesteś bardziej żałosny niż myślałam... stwierdziła moja towarzyszka.
- A ty jesteś idiotką i ja ci tego nie wytykam. - powiedziałem, po czym zgasiłem światło zabrałem kocyk i moją podusie, aby położyć się spać.
- Dobranoc Idioto.
- Dobranoc Dziecko. - Odparłem i przykryłem się kocykiem. Następnego dnia obudziłem się zaparzyłem sobie herbatę z Fiołków Brylantowych, którą walałem do termosu. Tym razem wziąłem ze sobą sztylet. Poszedłem do osady główniej. Nagle zobaczyłem tego wilka. - NO w twarz -wymamrotałem do siebie. Cały dzień starałem się go unikać. Ale w końcu mnie dopadł.
- Hej, jestem Twister. - powiedział wesoło wilk.
- Obivion lub Shadow - powiedziałem niechętnie.
- Tak masz na imię? - zapytał mnie.
- Moje imię się nie liczy - warknąłem podirytowany. Wilk starał się jakoś dogatywać, ale ja jak to ja odpowiadałem mu chamsko. Chociaż miło mi było, że się starał.
- Czekaj słyszałeś to?! - zapytał.
- Co niby masz jeszcze omamy no świetnie.
Po chwili usłyszałem ryk.
- Zwracam honor. - powiedziałam. To jak ten. Idziemy to sprawdzić? - popatrzyłem na wilka.

<Twister?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz