wtorek, 27 sierpnia 2019

Dziwne rzeczy - Asassin

- Nie zawsze rzeczy są tak klarowne, jak nam się zdaje. Niekiedy mamy do czynienia z czymś bardziej niezrozumiałym, czymś kompletnie nowym. - Przejrzałam kwiatki w wazonie przyglądając się rosie, która spływała po ich niebieskich listkach.
- Co masz na myśli, Alfo? - Dziwnie zrobiło mi się niedobrze na samą myśl o tym, na szczęście Dark nie zwrócił uwagi na mój grymas.
- Twoja siostra się zakochała. - Przez głowę przebiegło mi nagle sto innych myśli... Dlaczego wszystko się tak musiało skończyć?
- To niemożliwe! W kimś takim jak on? Bez przesady to...
- W tym nie ma przesady - przerwałam stanowczo, zaznaczając tym samym że jego zachowanie wymaga poprawy, nie wypada przyjść i prosić o radę i pomoc, a potem to kwestionować. - Miłość nie wybiera, nie ma zasad i nie będzie się słuchać zazdrosnego brata, na to nic nie poradzisz. Takim zachowaniem jedynie pogorszysz swoje relacje z siostrą, aż w końcu wybierze ukochanego.
- Co mi w takim razie pozostało? - Strach w jego oczach był dziwnie znajomy, przypominał mi o kimś, kogo próbowałam zapomnieć...
- Potrzebujesz być milszy dla Firiela, inaczej stracisz siostrę. Tak samo jak Orabi potrzebuje od Ciebie wsparcia, którego jej wcale nie dajesz. Wiesz jakie to uczucie nie mieć żadnego wsparcia od brata? Ona liczy na to że jej pomożesz a jedyne co robić to próbujesz zabić coraz bliższą jej osobę. Nie możesz zawsze traktować jej jako małej nieporadnej waderki, która ledwo co umie sama polować. Oriabi jest już na tyle dorosła by decydować o tym z kim ma być i jak postępować. Musisz dorosnąć do bycia dobrym bratem...
- Ale alfo on nie będzie dobrym... - rzuciłam mu wymowne spojrzenie. Dark jedyne co zrobił to opuścił łeb i wbił wzrok w kamienną podłogę. - Przepraszam.
- Spróbuj go zaakceptować, nawet po trochu. Nic nie siłę, lecz wiedz ze twoje zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Czy w stosunku to twojej siostry, czy to do alfy. Naucz się panować nad emocjami. - Basior nadal miał wzrok wbity w ziemie czekając na odesłanie. - Możesz już iść jeżeli nie masz nic więcej do powiedzenia. - Odszedł bez żadnego słowa, a jego sylwetka zniknęła za wyjściem z jaskini. Nie było mowy o spokojnym kontakcie z elfami, bo zaraz po tym przybiegł Twister. Star zapomniała wszystkiego. Ruszyliśmy więc w stronę miejsca zdarzenia, a tam wadera wiła się niczym wąż, błagając o wypuszczenie. Pochyliłam się i spojrzałam w jej oczy. Ogarnięte obłędem, wystraszone i dziwnie czerwone.
- Przynieś mi jadowitą trawę z zakazanej polany. - odparłam bez wahania.
- Al-le - co za wilki, naprawdę tak trudno zrozumieć? Warknęłam na niego i zrobił co kazałam. Ja za to zaczęłam mamrotać zaklęcie by ją uspokoić. Twister za to gapił się, jakby ducha zobaczył, co najmniej jakby ducha zobaczył. Może zobaczył go we mnie? Nie wiem, możliwe. Forest przybiegł z koszykiem w pysku, nie tracąc czasu wzięłam garść do pyska i zacisnęłam szczękę. Jad był nie do zniesienia, ale cóż takie życie. Unieruchomiłam waderę, tak aby oko miała otworzone, zwrócone prosto na mnie. Pochyliłam się tak, by jad skapywał do jej oka. Najpierw jednego a potem drugiego. Star za to wiła się coraz mocniej, zaczęła nawet krzyczeć z bólu. Przeszył mnie dreszcz, a tamci zamarli na chwile. Połknęłam trawę, mi nic nie będzie a lepiej żeby tego tutaj nie było. Ruchy Star stały się mniej spazmatyczne i bardziej przypominały, jakby zaczęłam ruszać się przez sen. Jedyne co było teraz słychać to głośne sapanie Star. Wilczyca podniosła się powoli i spojrzała na zgromadzonych.
- Co się stało? - spytała zdziwiona.
- Straciłaś pamięć przez roślinę, byłaś może w pobliżu czterech stawów i jadłaś coś z któregoś krzewu? - Star zarumieniła się i mruknęła na potwierdzenie. Pokiwałam przecząco głową. - Dziwne, że zapach nic ci nie powiedział, te owoce okropnie pachną, mimo iż smakują jak niebo w gębie.
- Ja-a.. Miałam katar i tego nie poczułam, a smak był.. Nieziem-mski - spuściła łeb.
- Nic się nie stało nauczka na przyszłość. Poza tym da się je jeść po przegotowaniu w wywarze z jadowitej trawy, neutralizuje truciznę i nikt pamięci nie straci. Jakbyście chcieli spróbować. - Pokiwali głowami, a ja kiwnęłam do nich i oddaliłam się  w stronę swojej jaskini. Ciekawy dzień.

poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Ognisty Kiciuś - Lupo

W pokoju przez chwilę panowała cisza, no może prawie cisza, ponieważ Twister ciągle coś tam mówił, oczywiście w języku kotów, przyrzekam, że w tym momencie miałem ochotę przywalić mu patelnią, żeby choć na chwile się zamknął. 
- Więc chciałem się o coś zapytać - powiedział czarny nieznajomy, jego głos był spokojny, ale zarazem słychać było w nim, determinacje, jak by był, wodną parą, dosyć ciekawe i niecodzienne połączenie, z resztą każdy głos jest nie codzienny, niektóre niby brzmią podobnie, ale w każdym zawsze jest coś odmiennego, jedne głosy wręcz od razu można przypisać do jakieś kategorii, a inne, już nie koniecznie. 
- I tylko po to wchodziłeś mi do domu, no świetnie, cieszę się niezmiernie. Już żadnej, kurde. kultury w tych czasach, nawet nie zapukałeś, powiedziałbym normalnie „kiedyś to było” ale nie jestem aż taki stary. - warknąłem zdenerwowany, ten wilk sobie pójdzie, a ja będę musiał myć podłogę, bo ten wilk do cholery przyszedł w czasie deszczu, naniósł błota, i JA oczywiście będę musiał to sprzątać. On jednak nic nie odpowiedział, sięgnął tylko po coś do torby, i wyjął wielką księgę, byłem trochę w szoku, że jeszcze się nie zarwała pod nim podłoga, bo no... tak księga ważyła minimum pół tony, i wyglądała na starą, tak starą, że zacząłem się zastanawiać czy czasami nie ukradł jej z jakiegoś grobowca, albo może był jakimś dziedzicem czegoś. Albo może..
-...Koty? Po co ci księga, z kotami...? - zapytała Merry, przy okazji przerywając moje przemyślenia, siedziała ona na ramieniu wilka, zupełnie bez karnie, była przecież duchem, wilk spojrzał na nią, jednak nic nie odpowiedział, jak widać, miał wiele kultury, podszedłem bliżej przyglądając się żółtym kartką, i rzeczywiście, były tam rysunki kotów z jakimiś podpisami, jednak nie mogłem przyglądać im się za długo, bo wilk zatrzymał się na kartce z dumną liczbą „537''. Zanim dobrze się przyjrzałem, bo stałem tak, że wszystko było odwrotnie, Merry dotknęła łapą, ze złotą bransoletką, książki. 
-...Ognisty kot? Ta, jasne... - skoczyła z jego ramienia, przeleciała przez książkę i stanęła na podłodze, było słychać ciche uderzenie, jednak brzmiało one jakby było odległe. 
-...Ciekawe czy tam jestem, nawet fajnie by było...- powiedziała idąc obok moich nóg, przystanęła przy krześle, i na nie wskoczyła, przeciągnęła się, aby po chwili się rozłożyć, wilk, który śledził wzrokiem Merry, teraz spojrzał na mnie.
- Widziałeś lub... - tu spojrzał na Merry, a potem na Twistera, który dalej coś tam mruczał -...masz takiego kota? - obrócił książkę, tak aby była przodem do mnie, widniał tam kot, którego połowa futra zamieniała się w ogień, zacząłem czytać napisy z boku. - Masz takiego kota, czy nie? - rzekł, mój gość już będąc już trochę, zdenerwowanym. - Szukam tego kota, już jakiś czas, pytałem się wszystkich, w tych okolicach, ale nikt go nie widział. - mówiąc to strzepnął czarnym uchem, popatrzyłem się na niego jak na niepełnosprawnego umysłowo.
- No pewnie, że mam Ognistego Kota, tak jak kurde wodne smoki przyjaźnią się z ropą naftową, ty kurde w ogóle myślisz?! Mieszkam, do cholery, w drzewie! Nigdy bym nie zaryzykował! PO PROSTU BRAK LOGIKI Z TWOJEJ STRONY. - warknąłem obniżając głowę oraz ukazując kły, byłem już bardzo zdenerwowany. Merry widząc rosnące napięcie, spojrzała na wilka.
-...Powinieneś już z tąd iść, odprowadzę cię...- wstała, po czym rozpłynęła się, tylko po to, aby za chwilę pojawić się znowu, tym razem obok wilka. 
- Dobrze, gdybyście go zobaczyli, poinformujcie mnie. - mówiąc to, wstał i zaczął się kierować do wyjścia, mierzyłem go chłodnym wzrokiem, czekałem aż opuści mój dom, nieziemsko mnie wkurzył. 
-...Tak właściwie to, po co ci on...?- zapytała Merry, starając się na ostatnią chwilę rozładować jakoś napiętą atmosferę.
 - Muszę go zabić. - powiedział spokojnie niczym rasowy sadysta, wilk z blizna. Nie wiedziałem czemu chce go zabić i czułem się świetnie, z tym że nie wiedziałem. Stałem tak chwilę, a gdy usłyszałem trzask zamykanych drzwi na dole, to odetchnąłem z ulgą. 
- Idiota. - burknąłem pod nosem, strzepnąłem ogonem, który niestety uderzył o stół. Wstrząs był tak mocny, że wylał wodę, na tego dziwnego kota. Twister syknął, a po chwili zapłonął. 
- CO?! - krzyknąłem odskakując od niego, patrzyłem na niego z nie małym szokiem. -Twister, ja wiedziałem, że ty jesteś dziwny, ALE ŻEBY, KURDE, PŁONĄĆ? - zapytałem podnosząc głos. I co, ja, mam teraz z nim zrobić?

<Twister, pomóż Lupowi, bo chłopaczyna się trochę zagubił.>

niedziela, 25 sierpnia 2019

Wprowadzenie zapowiedzianych zmian

Może niektórzy już się zorientowali, że coś się zmieniło. Na to jest tylko jedna prawidłowa odpowiedź.

Tak, zmieniło się i to dość dużo!
Przechodząc do zapowiedzianych zmian:

→ Został zaktualizowany regulamin, z którym gorąco polecam się zapoznać!
→ Zmieniono formularz, który jest dostępny pod przyciskiem Dołącz!.
→ Strona "Historia" stała się podstroną w "Świecie".
→ Strona "Wilki" została usunięta i wprowadzono podział na Samce i Samice.
→ "Stanowiska" zmieniono na "Profesje".
→ Opis wyglądu i rezerwacje pojawiły się w nowym formularzu.
→ [Dla autorów bloga] Do wersji roboczych został dodany wzór karty postaci.
→Został wprowadzony system monet - Liry. Z tej okazji każdy wilk dostaje początkowe 200 punktów i 2 Liry! Dodatkowo obecni członkowie watahy otrzymują kolejne 150 punktów i 3 Liry. Cennik pojawi się również w informacjach!
→ Usunięto wszystkie zdjęcia nie będące w galerii autorów. [ Nie licząc wilków, które takowe mają, bądź uzyskały stosowne pozwolenie od autora obrazka]

I na razie to by było na tyle.
Zmiany które będą powoli zachodzić, lecz nie będzie raczej o tym oddzielnego postu.
→ Wprowadzenie Zadań - musze jeszcze dopracować nagrody itd.
→ Dodanie NPC, chociaż nie wiem czy będzie to pod nagłówkiem czy też z boku bloga.
→ Dodanie tych, którzy odeszli w oddzielnej zakładce. [Tych z czystki]
→ Dodanie bloga na spisy i dodanie dyplomacji! [Nie wiem tylko czy przed, czy już po wprowadzeniu szablonu]

No i na koniec mam dobre wieści!
Asser udało się skontaktować z elfami i umożliwić nam handel z nimi. Handlarz powinien zawitać w nasze strony jak tylko przygotujemy się na jego przybycie!
Czyli jeżeli będzie już gotowy szablon.

Nie wiem kiedy będzie wprowadzany nowy szablon, lecz na pewno się dowiecie - wataha wtedy zostanie zamknięta na godzinę/pare godzin w zależności od tego jak się tutaj szablon będzie przyjmował. Oczywiście przed tym pojawi się post informacyjny.

No i prawie zapomniałam! Każdy z watahy otrzymuje możliwość stworzenia swojego wilka od nowa. Wystarczy wysłać formularz, bądź skorzystać z tego w wersjach roboczych!
Życzę miłej nocy!

Ps. Członkowie watahy mogą zacząć od 2 stopnia profesji, jeżeli posiada on poziomy wtajemniczenia. [W przypadku rzemieślnika - 3 stopień]

~Wasza alfa Asser

sobota, 3 sierpnia 2019

Zaginiencia i wyniki ankiety

Z powodu nagłego zwiększenia aktywności demonów wzmożono środki ostrożności, niestety i to zawiodło. Niektóre wilki nie uszły z rąk demonów pałętających się w dzień. Curo niestety nie jest w stanie nam pomóc, więc możemy ich już nigdy więcej nie zobaczyć.
Zaginione wilki to:
Motso
Nyrni
Zedd
Cuz
oraz
Shinji

Przechodząc dalej do tych "weselszych" wieści, to na ankietę odpowiedziało aż 5 osób z czego i tak jestem zadowolona. Po tak długiej nieaktywności bloga spodziewałam się gorszego wyniku. Nie przedłużając przechodzimy do wyników!

Czy jesteś za wprowadzeniem formularza na stronie zamiast oddzielnego linku? 
Trzy osoby odpowiedziały na tak, dwie na nie. Osobiście jestem za formularzem na stronie, jednak przewaga jest zbyt mała, aby cokolwiek postanowić, a formularz to jeden z ważniejszych kwestii. Zostaje na oddzielnej stronie, tylko w zmienionej formie.

Usuniecie strony "Świat" i "Historia" w dotychczasowej formie? 
Wynik taki sam jak wyżej, tylko tutaj sytuacja jest trochę inna. Historia nie zniknie, a jedynie zostanie usunięta z "menu" i dodana jako link w świecie. Poza tym wszystkie obrazki krain są bądź zostaną usunięte w najbliższym czasie, więc jakkolwiek musi się to zmienić. Chyba że mają zostać same opisy.

Zmiana strony wilków? 

Tutaj nic dodać, nic ująć wszystkie pięć głosów na tak, zmiana przyjęta.

Usunięcie strony Inne? 

Cztery na nie i jedna na tak. Problem jest ze zdjęciami, albo znajdą się jakieś w galerii autorów albo zostaną same opisy.

Dodanie strony - Zadania. 
Pięć głosów na tak, czyli zmiana przyjęta.

Zmienienie strony "Stanowiska". 
Tak samo jak wyżej, więc nie ma co się rozpisywać.

Przechodzimy do ostatniego zagadnienia w ankiecie, czyli Propozycje:

- Może zakładka z rezerwacjami, jeśli jeszcze nie ma.
Taka strona zostanie dodana już w nowym formularzu.

- Sklep z przedmiotami, przy okazji mogło by tam być nowe stanowisko i na przykład dana osoba zajmowała by się finansami wilków itp.
Generalnie czemu nie, możemy spróbować z handlarzem.

- Czy można dać opis wyglądu?
Taka opcja pojawi się już w nowych formularzu.

Tak to wygląda, zmiany będę wprowadzać jednego dnia i pojawią się w ciągu następnego tygodnia! Dziękuje za uwagę.

~Wasza alfa Asser