sobota, 28 lipca 2018

Trudno być opiekunem... - Suzan

Zajmowałam się szczeniakami, byłam zmęczona, gdy nagle usłyszałam głos Hirokiego.
- Hej! Wróciliśmy! - zawołał. - Pomóc ci z małymi?
- O matko jesteście! Jakbyś mógł to zajmij się nimi na chwilę.
*Po rozmowie*
- Dobrze moja droga idź do innych, a ja pogadam jeszcze z Hirokim. - powiedziałam do Summer, a ta odeszła mrucząc coś pod nosem.
- Dobrze, że ją znalazłem. - powiedział lekko zmęczony Hiroki podchodząc do mnie.
- Tak bardzo dziękuję, jesteś wielki! - pisnęłam z radości.
- Też się cieszę, męczące są te maluchy, nie wiem jak ty z nimi wytrzymujesz. - powiedział śmiejąc się.
- No jakoś muszę. O i poszedłbyś na polowanie? One szybko głodnieją i przy okazji my też sobie zjemy. Jeśli to nie kłopot oczywiście. - powiedziałam.
- Jasne zaraz wracam. - odparł wychodząc z jaskini.
*X czasu później*
Zobaczyłam jak Hiroki wraca z dużą zdobyczą, więc rozdałam mięso szczeniakom i sami zajadaliśmy się gadając. Potem musiał iść i tak zakończył się mój dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz