Została zwołana jakaś narada w sprawie walki, na której oczywiście się zjawiłam. W sumie tylko dla tego, iż muszę znaleźć Yui, gdyż potrzebuje pewnych ziół i nie mam nic innego do roboty. Zauważyłam ją gdzieś z boku, postanowiłam, że podejdę gdy to się skończy. Co jakiś czas się udzielałam i wymieniałam się jakimiś spostrzeżeniami o demonach jak inni. Czyli na co trzeba uważać, co najlepiej działa na nie itp. Gdy spotkanie się zakończyło spojrzałam w miejsce gdzie powinna być Yui, powinna, ale jej tam nie było. Zaczęłam się rozglądać, bo musi gdzieś tu jeszcze być. Po chwili zauważyłam ją idącą w moją stronie. Podeszła do mnie i spytała się czy czegoś szukam. Powiedziałam, że to jej szukam, ponieważ potrzebuje pewnych ziół. Poszłyśmy po nie do lecznicy, a gdy już je dostałam poszłam walczyć. Ogólnie ta narada była całkiem przydatna, wiele mówionych tam rzeczy się sprawdziło. Dzięki temu jest nam łatwiej. Walka przebiegała bez większych problemów, wszystkim szło całkiem dobrze oraz nie było tylu rannych. Ja za każdym razem gdy zostałam zraniona sama się regenerowałam całkiem szybko. Te demony są na serio upierdliwe, mam ich dosyć. Tylko wszystko niszczą i przeszkadzają nam, no może nie wszystkie, jednak takie te stanowią większość. Wkurzyłam się, przez co zaczęłam wyładowywać moją złość na demonach, nie zwracając na nic uwagi. (rip dla demonów [*])Po dłuższej chwili zmęczyłam się, jednak dosyć długo walczyłam. Odeszłam trochę i sobie usiadłam blisko lecznicy, a później nawet usnęłam. Obudziłam się i zobaczyłam Firiela wychodzącego z lecznicy.
<Firiel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz