Udało mi się uniknąć prawdziwej odpowiedzi przy rozmowie z Darkiem. Uf było blisko. Wyszłam z jaskini i jakimś cudem udało mi się podlać moje niebieskie roślinki. Ogólnie troszkę się działo. Wilki biegały w te i we wte. Nie wiem czemu, ale spoko po prostu poszłam dalej. Wąchałam sobie kwiatki i tak dalej. To był zwykły i nudny dzień. Upolowałam sobie coś i patrzyłam z ukrycia na różne zwierzęta. Ogólnie cichy i spokojny dzień. Nagle kiedy byłam w lesie usłyszałam kroki. Chcąc poznać kogoś nowego zaczęłam biec za dźwiękiem i zobaczyłam cień wilka albo wilczycy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz