Po spotkaniu zobaczyłam, że na tablicy ogłoszeń jest nowa informacja. Po tym jak ją przeczytałam, od razu wbiegłam do siebie i spakowałam księgę z zaklęciami do torby, którą zapięłam paskiem. Schowałam też coś do pisania. Nagle wparował Dark.
- Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha. Czemu masz na sobie torbę?
- Jest informacja, że będzie niedługo ta wyprawa.
- Co?! TY NIGDZIE NIE IDZIESZ! - krzyknął Dark.
- Nie możesz mi mówić co mogę, a czego nie mogę robić. - powiedziałam w miarę spokojnie.
- No ty sobie chyba żartujesz?!
- Eeem nie? - dziwnie się na niego popatrzyłam.
- Myślałem, że będziemy razem bronić...
- To źle myślałeś. - powiedziałam oschle.
- Ehhh. - westchnął.
- Masz swój humorek brat?
- Nic ci do tego. - burknął i wyszedł.
Po naszej pierwszej od długiego czasu kłótni ogarnęłam się i założyłam naszyjnik od Karin. Poszłam się napić wody i czekałam cały dzień gotowa do walki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz