poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Niezdarna wiewiórka i wilk z obrożą - Taeko

Siedząc na drzewie zaczęło mi się strasznie nudzić, więc po chwili postanowiłam zeskoczyć z tego drzewa. Gdy już znajdowałam się na ziemi, rozejrzałam się jeszcze. Nie zauważyłam niczego co przykułoby moją uwagi więc ruszyłam w prawo od drzewa. Niestety tam nadal nie było nic ciekawego, dlatego szłam dalej. Teraz zauważyłam, że nie jest już tak cicho i ale robi się w miarę ciemno. W sumie przecież w razie czego mogę się schować lub walczyć. Szłam dalej, tym razem uważając żebym na nic nie wpadła. Tym razem nie wpadnę na żadne drzewo. Idąc słyszałam różne szelesty w krzakach, zwierzęta i inne takie. I tak mnie to nie bardzo obchodzi. Nie znam tego lasu dobrze, ale raczej się nie zgubie. Mam też wrażenie, że wszystkie te last tutaj są chociaż trochę podobne. Usłyszałam z daleka ryk jakiegoś zwierzęcia. Gdyby było bliżej mogłabym sprawdzić, ale jest za daleko, a mi się nie chcę, bo po co miałabym iść taki kawał drogi, aby zobaczyć czemu jakieś zwierze lub coś innego się drze. Westchnęłam cicho i się zaśmiałam. Zobaczyłam przebiegającą blisko mnie wiewióreczkę. Biegła tak blisko, że bez problemu złapałam ją za ogon. Usiadłam sobie z nią. Na początku próbowała mi się wyrwać i podrapać, jednak po chwili chyba zrozumiała, iż jej to nie pomoże. Gdybym była głodna to bym ją zjadła. Mała ma szczęście, bo nie jestem głodna. Wypuściłam wiewiórkę, a ona pobiegła w stronę drzewa. Nie zauważyła jednak przeszkody na swojej drodze i przewróciła się o kamień. Na końcu uderzyła jeszcze w drzewo. Zaśmiałam się i wstałam powoli. Kawałek dalej zobaczyłam jakiegoś wilka. A dokładniej wilka, który miał obrożę. Tak czy siak uznałam, że podejdę do niego i się przywitam. Bo co mam innego do zrobienia?
<Dark?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz