sobota, 15 grudnia 2018

Mam problem, jestem kotem - Twister

Jak zawsze to ja muszę mieć problemy. Ja zawsze wpadam w tarapaty. Teraz znów to stało... co prawda nie jestem już motylem, ale jest gorzej... zacznijmy od początku...
~~~~~~~
Razem z "Obivion lub Shadow" (pierwszy raz słyszę takie imię) poszedłem sprawdzić co się dzieje, gdyż słychać było dziwne ryki dochodzące z głębi lasu. Szliśmy dobre dwie godziny, ale nic nie znaleźliśmy, ani nic nie słyszeliśmy.
- "Oblivion lub Shadow" ty dzbanie! - krzyknąłem
- Co?!
- Teraz pamiętam, przecież było ogłoszenie, że w lesie jest jakieś dziwne zwierze! Asser trzyma je na łańcuchu przy jaskini!
- Ah tak... zapomniałem - powiedział do mnie wilk
Zawróciliśmy ze smutnymi minami, zaczęło się ściemniać, chyba się zgubiliśmy. Gdy było już ciemno potknąłem się i wpadłem do strumyka.
- Twister? Wszystko dobrze? - zapytał wilk
- Miał...
- Twister?
Wilk spojrzał na strumyk i zobaczył malutka kocią łapkę
- Twister? - powtórzył
Wszedłem ze strumyka i ... jestem kotem!!!! Zawsze o tym marzyłem!!! A tak na serio to nienawidzę kotów....
- Zrób coś! - krzyknąłem, ale wilk usłyszał tylko ciche słodkie miauknięcie.
Nie wiem co teraz... Zjadłbym rybę, albo napił się mleka. Tylko nie chce już pomarańczy...

<Lupo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz