- Miał - powiedziałem do dziwnej kotki - odpowiedzi nie usłyszałem
Wiatr zamknął drzwi i rozległ się głos drzewa uderzającego o ziemie, i walącego tym sposobem kolejne drzewa.
Nieznajomy nic nie mówił, usiadł w kącie.
- Kim jesteś - zapytałem - słychać było tylko - miał
- Kim jesteś? - zapytał Lupo
Wilk mruknął coś pod nosem. Wszyscy siedzieliśmy cicho. Nikt nie miał ochoty się odezwać. To znaczy ja próbowałem, teraz pewnie myśli, że jestem psychicznym kotem bo ciągle miałcze.
- Co to za kot? - zapytał nieznajomy
- W sumie to wilk, ale zamieniony w kota - powiedział Lupo
Czarny wilk odwrócił się w świetle błyskawicy i spojrzał na mnie.
<Lupo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz