wtorek, 24 lipca 2018

Szukamy Toffi! - Oriabi

- Myślę, że Toffi nie poszła tam sama. Pewnie ktoś ją tam zabrał! - powiedział przerażony Twister.
- Ale skąd jej rodzice mogli wiedzieć, że jest tutaj? - zamyśliłam się.
- Tego nie wiem, ale jutro rano idę jej szukać. Chcesz mi pomóc? - zapytał.
- No jasne! Kocham przygody, a przy okazji ci pomogę. - powiedziałam ochoczo.
- No to chodźmy teraz.
- Teraz?
- Nie będę dłużej czekać. Skoro wiemy, gdzie może być, to tam chodźmy.
- No oki. Jak chcesz.
Bez zastanowienia ruszyliśmy w kierunku krainy tygrysów. Trochę nam zajęło dojście tam, bo ja nie lubię szybko chodzić, ale musiałam nadganiać Twistera, który zasuwał jak szalony. Po jakimś czasie doszliśmy do tej krainy. Była tak piękna, że nie można było jej opisać słowami. Miałam gwiazdki w oczach z podziwu. Teren był rozległy i nie wiedziałam gdzie mamy iść.
-  Twister.. to chyba tu. - powiedziałam dysząc jeszcze ze zmęczenia.
- Tak to tutaj. - odparł.
- To gdzie idziemy? - zapytałam.

<Twister?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz