niedziela, 22 kwietnia 2018

Spacer - Suzan

Wstałam i czułam, że nie wszystko jest okej. Wyszłam i poszłam sobie na spacerek. Upolowałam sobie śniadanie. W sumie nic się nie działo. Gonił mnie niedźwiedź i takie tam. Na chwilę wróciłam zobaczyć co u małych. Wszystko było dobrze, więc wróciłam do spacerowania. Goniłam wiewiórki, latałam i wypatrywałam towarzystwa. Nagle zobaczyłam kogoś i zleciałam na dół się przywitać.
- Hejo! - powiedziałam wesoło.
<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz