niedziela, 15 kwietnia 2018

Wyjście z grobowca - Shinji

*jedną opowiastkę później*
~ Interesująca historia... ~ pomyślałem gdy skończył opowiadać. 
- A więc, idziemy dalej zwiedzać? - zapytał Kurinalu. 
- Ta.. - odparłem zamyślony historią. 
- W czymś problem? 
- Nie, w niczym, może się rozdzielimy? - zapytałem. 
- Dobra. 
Rozdzieliliśmy się po komnatach, gdy wszedłem do komnaty zauważyłem wiele książek, zwojów i wiele innych, analizowałem co tam jest napisane i było tam o złotej lasce z kryształem "Światła" , zaciekawiło mnie to więc wziąłem ze sobą te książki i zwoje, oparłem się o ścianę na chwile i nagle ściana się zaczęła rozsuwać, okazało się że była to ukryta komnata i były tam jakieś tajemnicze znaki, nie wiedziałem zbytnio co one znaczą więc postanowiłem wezwać Kurinalu. 
- Kurinalu! Chodź! - krzyknąłem. Kurinalu chyba przyszedł w ciągu 10 minut. - Na spacerek się wybierasz? - zapytałem sarkastycznie. 
*Niezręczna cisza* 
- Dobra do rzeczy, umiesz rozczytać te znaki? - zapytałem. 
- No tak - odpowiedział Kurinalu. Wtem zaczął czytać. 
*X czasu później* 
- Jest tu napisane o przepisie na zupę pomidorową. 
- Żarty se robisz? - zapytałem. 
- No na serio. 
- Dobra, chodźmy już. 
Wyszliśmy z komnaty i rozmawialiśmy przez drogę o różnych rzeczach, aż doszliśmy do Watahy, trochę się z nim zapoznałem choć trudno było bo był strasznie mocno nieufny i poszliśmy do Assasin żeby powiadomić o grobowcu. 
- Cześć Assasin - powiedzieliśmy. 
- Witajcie, gdzie byliście wcześniej? 
- W grobowcu. 
- Dobrze, muszę was o czymś ważnym powiadomić. 
- O czym? 
- Star i Insane zostały uwięzione przez czarnoksiężnika Akstro oraz demony zamierzają nas zaatakować głównie chatkę naszej poczciwej Nuazi więc uważajcie na siebie i szykujcie się na wojnę. 
- Dobrze. 
Później w sumie nie mieliśmy o czym rozmawiać więc się rozdzieliliśmy z Kurinalu i wróciliśmy do swoich jaskiń, ja w tym czasie analizowałem o co chodzi z złotą laską aż poszedłem spać.

< Kurinalu >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz