Leżałam nad strumieniem wpatrując się w swoje odbicie w wodzie.
~ Dlaczego wszyscy mnie opuszczają? - pomyślałam
Łza spłyneła po moim policzku i wpadła do wody. Wyciągnęłam pazury i udeżyłam łapą w swoje odbicie. Usłyszałam szelest w kaszakach. Szybko skoczyłam w jakieś chaszcze i ukryłam się... Nagle poczułam jakiś zach dosyć nieprzyjemny...
~ Dlaczego wszyscy mnie opuszczają? - pomyślałam
Łza spłyneła po moim policzku i wpadła do wody. Wyciągnęłam pazury i udeżyłam łapą w swoje odbicie. Usłyszałam szelest w kaszakach. Szybko skoczyłam w jakieś chaszcze i ukryłam się... Nagle poczułam jakiś zach dosyć nieprzyjemny...
Niedźwiedź! Uciekłam w drugą strone od zapachu. Biegłam przed siebie do czasu, aż na coś wpadłam a raczej na kogoś. Podniosłam niepewnie głowę.
~Drugi N-Niedziedź? - pomyślałam przerażona, ale myliłam się... To był wilk. Chciałam uciec, ale droge zagrodziło mi drzewo. Przełknęłam śline i odwróciłam się do wilka. Wysunęłam pazury gotowa do ataku...
<Ktoś chętny?>
~Drugi N-Niedziedź? - pomyślałam przerażona, ale myliłam się... To był wilk. Chciałam uciec, ale droge zagrodziło mi drzewo. Przełknęłam śline i odwróciłam się do wilka. Wysunęłam pazury gotowa do ataku...
<Ktoś chętny?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz