- Cicho! - szepnęłam. - Nie wiemy co to jest, a ty krzyczysz na cały głos.
Nagle trawa poruszyła się i coś na mnie wskoczyło. Odruchowo rzuciłam się na plecy i zaczęłam niekontrolowanie ruszać, aby pozbyć się przeciwnika. Na szczęście manewr zaskutkował. To "coś" nadal było gotowe do ataku.
- Kim jesteś?- zapytałam.
- Star, do kogo mówisz?- zapytał Twister.
- Do tego wilka! Stoi tutaj! - dopiero teraz zobaczyłam, że to wilk.
Była zdumiona. Atakował mnie wilk, którego nie widać. Wtedy zrozumiałam co się stało...
- To duch - powiedziałam do siebie. - Jesteś duchem!
- Brawo! Zorientowałaś się? - zapytał kpiącym tonem.
- Kto to mówi... Co tu się dzieje? - spytał Twister.
- Spotkaliśmy ducha... Nie wieżę...
- O nie! Spotkaliśmy ducha! Zaraz umrzemy! - duch głośno się zaśmiał.
Szliśmy dalej przez las. Zostawiliśmy ducha daleko z tyłu. ~Duchy są naprawdę irytujące - pomyślałam. I znowu coś się poruszyło.
-Ciekawe co teraz... - powiedział Twister.
<Twister>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz